A A A

Hormon nieszczęścia

Autor: Danuta Noszczyńska

Książka nieco inna, niż nasze poprzednie omawiane w klubie, w których akcja osadzona była w realnym świecie i w XX bądź w XXI wieku. Natomiast tu światy się ze sobą przeplatają, raz mamy czasy średniowieczne, następnie lata 80., i w końcu współczesność. Poznajemy historię Miruchny, która jest nieszczęśliwa, bo dręczy ją cały świat. Dręczy ją jej własne imię, ciało, umysł, brak faceta, a najbardziej dręczy ciotka Abeloiza. Mieszka z koleżanką Agatą, zwariowaną artystką malarką, zupełnym przeciwieństwem, która chodzi do psychologa i psychiatry, i łyka psychotropy. Mirucha postanawia poznać przyczynę jej wiecznego pecha i szuka pomocy u hipnotyzera Pana Janusza. I od tego właśnie wszystko się zaczyna. Najpierw ląduje w czasach średniowiecznych, gdzie udaje jej się poznać swojego wybrańca Taisza, łanowego chłopa, ale tu sprawy się komplikują, bowiem to nie jemu ma być przeznaczona, tylko temu „kto da więcej”. Jednakże w kulminacyjnym momencie Pan Janusz przenosi dziewczynę do innego wymiaru, a mianowicie do Pierwszej Socjalistycznej Rzeczpospolitej Polski i tu Mirucha poznaje swoją historię. Jest rok 2007, ale wszystko wygląda tak, jakby zaczął się stan wojenny. Jest nauczycielką języka polskiego, mieszka w internacie żeńskim, musi się podporządkować systemowi, uważać na słowa, wracać przed 22.00 do domu, brać udział w czynie społecznym. Państwem rządzą bracia Bączyńscy – Mirosław i Roch, bohaterka zaś przechadza się ulicą Adolfa Hitlera...słynnego malarza.

Autorka pokazuje w sposób komiczny tę przepaść jaka nas dzieli od tamtych czasów, nie minął przecież wiek, a kraj tak się zmienił. Mamy wolność słowa, mamy dostęp do kultury, do wiedzy, nikt nam nie nakazuje czytać książek, których nie chcemy, a często tego nie doceniamy i nie korzystamy. Wracając do bohaterki, ta nadal poszukuje swojego Taisza, łanowego chłopa, znajduje go w osobie miłego milicjanta i gdy wszystko zaczyna się układać, autorka ponownie przenosi ją do czasów współczesnych. Czy odnajdzie tego jedynego?

Moim zdaniem "Hormon nieszczęścia" to książka dla każdego. I dla nastolatki, i dla trzydziestolatki, i dla kobiety dojrzałej. Książkę dobrze się czyta, jest zabawna, lekka, jednakże nie wszyscy lubią taki styl. Uważam jednak, że warto ją przeczytać, bo kończy się happy endem, a tego nam w życiu brakuje, prostych i szczęśliwych rozwiązań.

Danuta Noszczyńska – ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie, następnie studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracuje w Miejskim Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie. Ponadto prowadzi Młodzieżowy Amatorski Teatr Autorski, pisze scenariusze, reżyseruje, wystawia swoje przedstawienia na wielu przeglądach. Zasłynęła dwiema powieściami: "Historia nie Magdaleny" i "Blondynka moralnego niepokoju". Kolejne jej powieści to: „Hormon nieszczęścia”, „Mogło być gorzej”, „Kufer babki Alicji” i „Luizę pilnie sprzedam".