Departament 19
Autor: Will Hill
Powieść łącząca w sobie elementy fantastyki, horroru, grozy i przygody, przeznaczona dla młodzieży. Tak stwierdzili klubowicze, przynajmniej większość. Jednakże upieram się, że jest przeznaczona również dla dorosłych miłośników wampirów, wilkołaków, Drakuli i „Zmierzchu”.
Bohaterem jest nastolatek Jamie, którego poznajemy w momencie, gdy grupa szturmowa agentów aresztuje jego ojca. Świadkiem jest oczywiście jego syn. Wszystkie te wydarzenia wydawałyby się snem, ale niestety przeszłość powraca i Jamie zostaje również zaatakowany przez nieznane istoty z książek Brama Stokera. Z opresji ratuje go Frankenstein i tak zostaje wciągnięty w wir niewytłumaczalnych i niebezpiecznych wydarzeń. Poznaje wielu przyjaciół, w tym wampirzycę Larissę, która staje po jego stronie, ale i swoich odwiecznych wrogów. Uczestniczy w niebezpiecznej misji ratowania swojej matki, którą uprowadziły wampiry...
Podróż w świat fantastyki jest nieziemska, magiczna. Na pewno książka nie jest nudna, chociaż zdania były podzielone. Część klubowiczów uznała, że jest to ”strata czasu”, „nie da się przy niej skupić”, w powieści jest „pełno krwi”, chociaż nie wszyscy przeczytali ją do końca. Natomiast pozostała część stwierdziła, że jest fantastycznie napisana, czyta się wspaniale, jest wciągająca i zaskakująca, i na pewno przeczyta pozostałe części „Departamentu 19”. Mnie się książka jednak podobała i polecam ją, bo kto sam nie przeczyta ten się nie przekona.
Will Hill - urodził się 3 września 1979 roku. Dorastał w północno-wschodniej Anglii, w hrabstwie Lincolnshire. Zanim napisał swoją pierwsza powieść : „Departament 19” imał się wielu zajęć, był. m.in. barmanem, księgarzem i wolontariuszem dla organizacji charytatywnej.
„Departament 19” (2011 r.) przyniósł mu sporą popularność i od tamtej pory zajmuje się wyłącznie pisaniem. Napisał kolejne części : „Departament 19. Powrót” (2012 r.), „Departament 19. W ogniu walki” (2013 r.), „Zero Hour” (2014 r.). Aktualnie mieszka ze swoją dziewczyną w Londynie.
O sobie mówi tak: "Jestem pisarzem, więc spędzam bardzo dużo czasu, gapiąc się w okno, grając w gry komputerowe, sprawdzając maile, udzielając się na portalach społecznościowych i generalnie wymyślając nowe i nietypowe sposoby na to, aby odroczyć pisanie...". Uważa, że jego praca jest dużo ciekawsza od niego samego.